Co to znaczy zdefiniować, niezdefiniowane. Czy warto pokusić się o coś czego światłe umysły nie zrobiły. Jak zdefiniować "ruch" !!!
Definicja ruchu brzmi mniej więcej: "Zmiana położenia ciała względem odniesionego punktu, która odbywa się w czasie". Sięgnę po prosty zwrot, używany do znudzenia:" Życie to ruch."
Ale czy coś co się nie rusza to nie żyje?
Jakie są cechy życia? Z tego co pamiętam i mogę przytoczyć: poruszanie się, metabolizm, myślenie, wzrastanie, ale jest jedna ale i to bardzo duża cecha: życie to ruch i rozwój.
Czy maszyna, która się porusza żyje, wiadomo, że nie. Czyli nasuwa się pytanie: Czy ktoś kto się nie rusza i nie rozwija to żyje czy ten "KTOŚ" idzie ku zagładzie?
Nie jest tak do końca, wystarczy analiza związków międzylódzkich, choćby para ludzi, jeżeli jeden się rozwija a drugi siedzi na kanapie, pozornie nie ma zmian, ale tylko dla jednej strony, druga strona się rozwija, choć pierwsza myśli, że dorównuje, nie wie, że zostaje w tyle. Bariera narasta kiedy pierwsza czeka nadal a druga nic nie robiąc, nadal się nie rozwija, nie wie o tym, że druga już nie czeka jest daleko z przodu. Ale żadna z nich nie poszła ku zagładzie, nadal tkwią w tym samym punkcie.
Ale czy zachowania międzyludzie wynikają z przyzwyczajenia, uzależnienia czy z chęci posiadania. Czy siedzenie na kanapie i brak reakcji czy przyzwyczajenie, może brak odwagi? Brak odwagi na reakcję! Od jurta ćwiczę, od jutra mam plan, od jutra jestem sobą !!!!
Czy siedząc wygodnie na kanapie można mieć postanowienia??? Według mnie jest to trudne, może być efekt powrotu do wygodnego życia, trudno zmienić przyzwyczajenia :) :) :)
Nasuwa się kolejna kwestia czyli starzenie się. Myślę, że człowiek, który dużo się porusza i ciągle się rozwija będzie stary gdy zdrowie pokaże mu barierę młodości.
Ruch i rozwój jest tylko wtedy gdy odnajdziesz w tym sens życia.
Większość ludzi idzie ku wygodzie, nigdy nie zadaje sobie pytania:" Czy warto zostawić po sobie ślad w życiu". Ja dodam pytanie dla tych ludzi: "Czy warto kanapować?" Czy nie jest to smutne przejście przez życie bez śladu, lub czy bardziej nie jest smutne konsumpcję zastąpić szczęściem.
Może dosyć dywagacji i w końcu coś uszyję ale dla wygody i żeby po stworzeniu czegoś z czystym sumieniem pokanapować. Tylko czy ja potrafię? Ostatnio nie kanapuję, ostatnio dużo ćwiczę, dużo zwiedzam, mniej jem. Kolejny etap, który przechodzę i po którym oczekuję zmian, bardzo dużych zmian. Trudno być w jednym miejscu, trzeba wykorzystać życie, nasze życie uczy nas wszystkiego, emocji, wytrwania, samokrytyki, wybaczenia, akceptacji, napędza nasze siły do nowego, ma nadzieję na przyszłość, widzi wszystko w dobrych barwach. Życie potrafi być cudowne, tylko trzeba to docenić. Nauka płynie z życia.
A propos uszyłam trzy bluzki, wszystkie to modele z Burdy z drobnymi zmianami, typu zwęzić, coś dodać od siebie, wytaliować. Wszystkie trzy bardzo lubię, są noszone na zmianę i jestem zadowolona z jakości materiałów, które kupiłam tutaj: Tkanina / Panterka, Tkanina/ Pudrowy róż, Tkanina/Punto, Tkanina/Dodatek, Tkanina/Siatka elastyczna. Jak widzicie zakupy trwają non stop i coś się dzieje. Mało miałam ochoty na uszycie wyjściowych ubrań, szyłam bardziej dla wygody, skoro mamy obostrzenia starałam się dostosować, ale teraz tak mnie korci na sukienki. A jakie piękne tkaniny sukienkowe, powkładałam już do koszyka w SKLEP/ SUPERTKANINY, pewnie przy wypłacie popłynę. Wracając do panterki, można powiedzieć, że tkanina nie do zdarcia, ja ją już obnosiłam i wyprana na wszystkie możliwe sposoby, dalej jak nowa, jednak jakość z tego sklepu robi swoje.
Świetne bluzki Anetto. W dwóch pierwszych detale przykuwają uwagę, a w ostatniej to wzór ożywia całą stylizację. Super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Twoja opinia jest bardzo miła dla mnie :) :0 :)
Usuń