Wpadłam na pomysł, uszycia bluzki z falbanami, nie było gotowej formy a moja wizja była jednoznaczna ma tak wyglądać i koniec, pozostało improwizować. Przypomniała mi się forma na z Burdy 2016/12 model 111, postanowiłam go odrobinę przerobić i uszyć moją wersję. Szyłam już z tej formy sukienkę i tunikę.
Dekolt zmieniłam na okrągły i wykończyłam go odszyciem podklejonym fizeliną, rękawy zszyłam szwem francuskim, aby wywijanie ich na lewą stronę było zawsze ładnie wykończone, falbanę skroiłam przy pomocy deski do krojenia, odmierzając odpowiednią długość. Czasami warto wykorzystać podręczne przedmioty.
Szycie nie było trudne, wszystko poszło gładko, tylko ta falbana mi zjadła trochę zdrowia, przyszywałam ja z przodu trzy razy, ciągle mi się wydawało, że jest źle choć pytałam się domowników i za każdym razem twierdzili, ze dobrze i się czepiam. Obrzuciłam ją mereżką zmarszczyłam ale nie za dużo i doszyłam do przodu i tyłu po narysowanej wcześniej linii mazakiem znikającym, którą wybrałam według mnie w najbardziej optymalnym miejscu. Zastanawiałam się czy będzie fajnie jak przyszyję na ramieniu, ale przymierzyłam i ta wersja podoba mi się bardziej.
Materiał to żorżeta tzw. "gęsia skórka", coś ostatnio często wpada mi w ręce, ale nawet ja lubię. Kupiłam ostatni kawałek w sklepie stacjonarnym w Częstochowie, już jakiś czas temu, postanowienie wyszycia części materiałów jest duże, więc się staram uszczuplić zapasy.
Materiał: żorżeta 1,5 m
Burda 12/2016
Model 111
To nie koniec bluzek, mam jeszcze trzy do pokazania, sukienkę i wdzianko, ale już wkrótce.
Fantastyczny pomysł z tą falbaną. Kolor śliczny, ale Tobie jest ładnie w każdym kolorze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania:)
Dziękuję Aniu, takie żywe kolory bardzo lubię, choć na pierwszym planie czerwony.
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Oj, szturmem ruszyłyśmy na falbany, nie ma co ;). Anettko, bluzeczka jest po prostu świetna. Te falbanki mają w sobie tyle uroku, są lekkie, zwiewne, takie kobiece. Bardzo mi się ta bluzka podoba. No i ma cudowny kolor, w którym aż promieniejesz :).
OdpowiedzUsuńA przedmioty codziennego użytku są w szyciu bardzo potrzebne. Czego to ja nie używałam... :D. Pomysł z deską jak najbardziej udany!
Pozdrawiam serdecznie :).
Gdzie nie spojrzeć tam falbany, wypada tez coś takiego mieć, ale bluzka mi przypadła do gustu i już ją lubię zobaczymy jak sprawdzi się w praktyce, materiał na szczęście się nie gnicie. Używanie wszelkich przedmiotów jak najbardziej, już mam przetestowane, który talerz do czego się nadaje a deskę polecam jak najbardziej.
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Анетта, красиво. Бирюза Вам очень к лицу. И фасон вы переиграли замечательно. Образ в общем мне понравился. Красиво смотрится с укороченными брючками.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się że Ci się podoba, fason na czasie i ze spodniami taka bluzka, chyba najlepiej wygląda :) :)
UsuńPozdrawiam :)
Piękna bluzka! Mam z tego wykroju sukienkę uszytą. Muszę w końcu zdjęcia w niej sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, czekam na sukienkę, czasami tak schodzi ze zdjęciami, też mam kilka rzeczy do pokazania ale zdjęć brakuje. :)
UsuńTo niesamowite ile jest możliwości z falbanami - można je umieszczać na różnych częściach garderoby, w różnych miejscach, w różnych formach. Uwielbiam falbany i każda nowość na blogach bardzo mnie urzeka, tak jest również z Twoją bluzką. Jest piękna, a kolor zielony jest jednym z moich ulubionych, więc kupiłaś mnie nią:) Przywodzi mi też na myśl zieloną bluzkę z falbanami Magdiczki. Obie sprawiłyście, że mam ochotę na zieleń z falbanami :)
OdpowiedzUsuńNigdy wielką fanką falban nie byłam, ale jak ciągle je oglądam doszyte w różnych miejscach zaczęły mnie intrygować i mam w planach jeszcze sukienkę. Masz ochotę na zielony a ja wzięłam pod uwagę czerwone paski i zobacz jak to fajnie jest. :)
UsuńPozdrawiam :)
Pomysł na falbanę rewelacja. Bluzka wyglada fantastycznie i niepowtarzalnie. Do tego ten niezeykły kolor.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, kolor wyszedł prawie identyczny jak w rzeczywistości, w sklepie mnie zauroczył musiałam kupić. :)
UsuńAnettko bluzka ma piękny kolor, fajnie wymysliłas z ta falbaną. Jesteś szczupła więc taki fason Ci pasuje, ja bym chyba się nie odważyła, nie na falbany ale w takim miejscu, nie wiem może musiałabym spróbować, ale na razie wolę ogladać na innych. U siebie lubię je w długasnych spódnicach i malutkie przy bluzkach ale raczej na dekolcie.
OdpowiedzUsuńWygladasz w tym kolorze bardzo świezo i promiennie, a bluzka bardzo Ci pasuje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Beatko, długo rozmyślałam gdzie je doszyć, bezpiecznie nie rozcinałam materiału tylko naszyłam, ale w tym miejscu spodobały mi się najbardziej a przy dekoltach to tez moje ulubione miejsce na falbany, a raczej falbanki. Mam jeszcze zaplanowaną sukienkę ale po drodze jeszcze kilka pomysłów do skończenia.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ale fajną bluzkę wymyśliłaś. Taka duża falbana podkreślająca karczek ( nota bene to Miu Miu ją wprowadziła znowu na wybiegi) to hit obecnego sezonu, a Twoja realizacja bardzo mi się podoba. Taki trochę dziewczęcy styl pasuje do Ciebie - jest wdzięczny i urokliwy. Jesteś niezwykle kreatywna :).
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Ewa
Dziękuję Ewo, falbany królują wszędzie, zawsze na nowy sezon projektanci wprowadzą jakąś nową rzecz i biznes się kręci, każdy chce to mieć, dobrze że my można to uszyć za niewielkie pieniądze.
UsuńBuziaki:)
Anetta
Замечательная идея! Очень нежный цвет.Я бы наверно только форму выреза сделала лодочкой.В целом все очень необычно! Браво Аннета! Каждый день жду от Вас чего-то новенького)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalia, miło mi czytać Twój komentarz, coraz lepiej przypominam sobie rosyjski, cieszę się, że Ci się podoba i wkrótce będą nowe rzeczy, kwestia napisania postu bo uszyte już czekają. :):) :)
UsuńPozdrawiam :)
Ależ pięknie wymyśliłaś tą bluzeczkę, ja uwielbiam falbany i też muszę coś z falbanami wymyślić dla siebie ;-) Piękny kolor i ślicznie w niej wyglądasz ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko, falbany mi chodziły po głowie i musiałam coś z tym zrobić, ale jestem z niej zadowolona. Jak masz pomysł to realizuj, może w końcu zrobi się ciepło. :)
UsuńO widzę, że znowu mały przyjaciel wszedł w kadr:) Hiszpanki znowu w modzie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
polka-dots.pl
Kotek chodzi krok w krok za mną, nie takie proste zrobić zdjęcie bez niego. Falbany po raz któryś modne, nacieszymy się nimi na kilka lat, oby wiosna w końcu przyszła. :)
UsuńPozdrawiam :)
Anetko, bluzka jest cudowna!!!!!!!!!! Jestem zakochana w tej stylizacji a Ty wyglądasz w niej rewelacyjnie. Ja uszyłam kolejną z falbankami bo strasznie mi się podobają:):):) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Sylwio, zaraz oglądam Twoją, a falbany zaczynają mi się podobać, choć nigdy za nimi nie przepadałam. :)
UsuńPozdrawiam :)
Анетта,оригинальное решение построения желаемой модели. Блуза с воланом на пике моды. Бирюзовый цвет Вам к лицу.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz, zastanawiałam się czy kolor będzie mi pasował nie jest łatwym ale ja lubię takie wyraziste kolory. :)
UsuńPozdrawiam :)
Piękny pomysł na bluzkę i piękne jej wykonanie. Ta falbana nawiązuje bodajże do mody dużych , okrągłych kołnierzy, przy letnich sukienkach, jakie w mlodości szyła sobie moja mama. No cóż moda zatacza koło i... wraca. :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze moda toczy koła, pamiętam podobne bluzki były modne jak chodziłam do maturalnej klasy, coś podobnego miałam uszyte. Cieszę się, że ta moda wraca. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńFajna bluzeczka :))) Falbanki rządzą w tym sezonie ;)
OdpowiedzUsuńFalbany zawojowały wszystko, ale trzeba coś zmieniać. :) :) Fajnie, że w tym sezonie taki ich nawał :)
Usuń