Pierwszy był kolor, kolor ciemne bordo lub jak ktoś woli kolor wina, później poszukiwania odpowiedniego materiału, znalazłam taki TUTAJ, dzianina punto, bardzo dobra gatunkowo, nie pilniguje się o zwartej strukturze. Na samym końcu myślałam nad fasonem i myślałam i myślałam i tydzień minął. Na modele, które wybrałam 1,5 m było mało a na proste za dużo, ale ile można siedzieć nad formą, albo patrzeć się w rozłożony materiał, w końcu decyzja, muszą być zmiany i materiału wystarczy.
Wybrałam model w stylu lat 40-tych, bardzo lubię takie sukienki, ale musiałam model przerobić.
Zrezygnowałam z szerokich rękawów z dwóch powodów, mało materiału i zimą nie jest wygodne wkładanie ich pod płaszcz i wyprostowałam tył, taki rozszerzony nie podobał mi się, materiał zbyt zbity, żeby dobrze się układał. Przy takim rozszerzeniu, musi być lejący i delikatny i takim to sposobem i przy niewielkich zmianach wystarczyło materiału i wybrany fason choć w części zrealizowany.
Zszywanie było proste, ułożenie zakładek też, bo wystarczy dobrze pomierzyć i złożyć, ale ten jak to nazwać dzióbek to mi nerwów trochę zjadł, żeby dobrze leżało to wszywałam trzy razy, prułam i od nowa, jak ja lubię prucie, musiałam mocniej wszyć górę niż przewiduje forma, bo odstawało. Na dół wszyłam podszewkę wiskozową w tym samym kolorze, kryty zamek z tyłu, górę wykończyłam obszyciem usztywnionym cienką fizeliną, dół przykleiłam taśmą do listwy, niby dzianin się nie podkleja, ale sukienka jest na tyle szeroka, że można.
Niby nic wielkiego uszycie takiej sukienki, ale ostatnio mam mało czasu, dzień jest krótki i nie dałam rady w jeden dzień, na drugi zostawiłam podwijanie ręczne dołu i rękawów.
Burda 12/2016
Model 118 A
Materiał 1,5 m
Podszewka 0,65 m
Kryty zamek 60 cm
Jeden guzik
Kawałek fizeliny do usztywnienia odszycia
Taśma dwustronna z klejem do listwy
Owerlok
Stebnówka
Światło do robienia zdjęć nie jest najlepsze, wychodzą jak widać.
Muszę przyznać że w tej sukience wyglądasz powalająco, bardzo elegancko. Ślicznie Ci w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńPs. Byłam w Częstochowie, sklep znalazłam, niestety nic nie zakupiłam bo M dostał telefon i trzeba było szybko wracać ale zostało to wynagrodzone i zabrał mnie u nas do sklepu gdzie mogłam kupić co chcę. Część tkanin już przerobionych na ubrania a część jeszcze czeka. Anetko pytam kogo tylko mogę- może posiadasz formę na płaszcz z burdy 11/2013 model 102, lub ewentualnie wiesz o kimś kto chciałby sprzedać ten numer burdy.
Pozdrawiam Ania
Dziękuję Aniu za komentarz, zakupy tkanin to sama przyjemność, może będziesz miała okazję jeszcze pojechać do sklepu i coś tam zakupić, ja też dawno tam nie byłam, ale już planuję wyjazd. Burdy 11/2013 na własność nie mam, ale dobrze się składa bo pożyczyłam ją na tydzień i mam w domu, jeżeli bardzo Ci zależy na tym płaszczu to zrobię Ci tę formę i wyślę. :)
UsuńPozdrawiam :)
Anetko bardzo bym Ci była wdzięczna. Zależy mi bo muszę uszyć córce a ona wypatrzyła gdzieś w necie i chce tylko taki, więc jeżeli nie sprawiło by Ci to kłopotu to naprawdę uszczęśliwisz nie tylko mnie ale młodsze, studenckie pokolenie.Rozmiar jaki potrzebuję to 36. Na pewno Ci się odwdzięczę.Może podam swojego maila a Ty w odpowiedzi podasz mi swojego i tak będę mogła Ci podać mój adres.Czy tak by mogło być?
UsuńJeżeli chcesz napisz wiadomość na Facebooku na Anetta szyje i podaj mi tam maila.
UsuńAnetko, ja niestety nie posiadam konta na facebooku dlatego podaję Ci go tutaj.Czekam na wiadomość od ciebie i podam Ci swój adres.
Usuńanna_sitko@interia.pl
Dziękuję bardzo
pozdrawiam Ania
Jak pomysłowo wybrnęłaś z kłopotu materiałowego :). Też mam często tego typu problemy, bo bardzo rzadko zdaża mi się kupić materiał na konkretny projekt. Z reguły nabywam, bo mi się podoba, a potem tak jak Ty główkuję.
OdpowiedzUsuńSukienka po zmianach nabrała charakteru jesienno- zimowego ( o szerokich rekawach można pomyśleć latem ) i wygląda bardzo wdzięcznie. Piękny kolor <3!
Serdecznie pozdrawiam :)
Ewa
Dziękuję Ewo, sukienka jest bardzo fajna, po tych zmianach bardzo mi się podoba, nawet M. powiedział, że jest naprawdę ładna to coś w tym jest, zdjęcia nie pokazują prawdziwego wyglądu. Pomyślałam tak jak Ty, że latem takie rękawy mogą być, ale zimą nie sprawdzą się.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kolejna świetna sukienka.Ja nie wiem jak Ty to robisz,że co tydzień albo częściej coś nowego i pracochłonnego się tu pojawia. No i przede wszystkim gdzie to wszystko mieścisz, w sensie przechowywania :)A wracając do sukienki, to bardzo dobrze się stało, że zabrakło materiału bo z fasonu takiego sobie, po przeróbkach, wyszła bardzo elegancka sukienka, w której pięknie wyglądasz. Kupuj zawsze mniej tkaniny. Na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, coś tam zawsze w ciągu tygodnia uda się zszyć, ja dużo rzeczy niszczę bo we wszystkim chodzę, często też daję w prezencie. Z przechowaniem ubrań czasami jest problem, ale wpadłam na pomysł, że zimą letnie wyciągam z szaf i układam na półkach i później odwrotnie, jest to rozwiązanie na obecną chwilę.
UsuńUśmiałam się z tego, mniej materiału na wszelki wypadek, może coś w tym jest. Pozdrawiam serdecznie :)
Och, jaki piękny kolor! Ciekawie pograłaś z formą tej sukienki, żeby dopasować ją do swoich potrzeb. Muszę powiedzieć, że mimo niepraktycznych rękawów (zdadzam się 100%, że zimą ciężko coś takiego schować w płaszczu), kusi mnie oryginalny model, powstrzymuje mnie jedynie brak odpowiedniego materiału w zapasach. Czekam kolejnej sukienki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, oryginalny model będzie fajny na lato z bardziej delikatnego materiału i długość taka jak proponuje Burda, można się pokusić. Teraz będę szyć coś innego niż sukienka, ale dopiero szukam formy.
UsuńPozdrawiam :)
Wszystkie poprawki na plus. Wyszła Ci bardzo ładna sukienka w pieknym kolorze, rekaw tez mi sie podoba, bardziej praktyczny. Myślę, że ten fason nie jest dla wszystkich, na szczupłej sylwetce, wyglada dobrze, ale na kimś z odrobina ciałka, juz nie koniecznie, ze wzgledu na zakładki na biuściu, mam wrażenie, że powiększają dosyć mocno biust, ale przy takiej drobnej sylwetce, jak najbardziej pasują.
OdpowiedzUsuńWygladasz bardzo ładnie w tej sukience.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Beatko, też odniosłam wrażenie, że fason powiększa biust, oglądając zdjęcia sama się zdziwiłam, że tak wyglądam. Kolor podoba mi się od dawna, ale nie spotkałam materiału i dopiero Natan zamieścił niedawno dzianinę punto i od razu się skusiłam, choć nie wiedziałam jeszcze jak uszyję.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładna sukienka i świetnie w nie wyglądasz, fason jest bardzo kobiecy Mam wrażenie że kolor wina jest teraz bardzo modny. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko za komentarz, w sklepach spotkałam tylko męskie rzeczy w tym kolorze i chcąc nie chcąc, musiałam sama uszyć. Ale dobrze, że możemy sobie w takiej sytuacji poradzić. :)
UsuńPozdrawiam :)
Ta sukienka jest bardzo fajna od razu zwróciłam na nią uwagę, wyglądasz w niej rewelacyjnie oraz kolor jest bardzo ładny i dobrze że zrobiłaś prosty rękaw bo o tej porze roku z pewnością będzie bardziej przydatny:) POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz, mam już jedną sukienkę z takim rękawem i trudno się ją ubiera pod żakiet lub płaszczyk, wolę ułatwić sobie życie.
UsuńPozdrawiam :)