Bluzek nigdy dość, a uszycie zwykłej prostej bluzki nie trwa długo, kwestią jest tylko znalezienie materiału, który nam odpowiada w tym momencie. Ja znalazłam taki tutaj: materiał, nie spodziewałam się, że będzie tak miły w dotyku i tak dobry gatunkowo, bo pieniądze niewielkie.
Mam dość bluzek z galerii, które po pierwszym praniu idą w kosz, skręcają się na szwie lub robią się tak brzydkie, że nie mam ochoty ich założyć. Materiału kupiłam 1 metr, na taką bluzkę wystarczy w zupełności.
Burda 2/2014
Model 130
Materiał: 1 metr dzianiny.
Szyje się bardzo przyjemnie, forma jest dokładna, jedyny problem to łezka, która trochę odstawała, chyba skroiłam za dużą. Musiałam ją lekko przymarszczyć i podszyłam skośną pliską, leży teraz grzecznie tak jak powinno być.
Model wygląda na trochę skomplikowany, ale to tylko pozory, wystarczy trzymać się opisu z Burdy, który jest w tym przypadku dość dobrze opisany i zrozumiały.
Od kilkudziesięciu minut tam w zachwycie (czytam wykładnię fajnego bloga jak książkę)! Nie tylko szyjesz piękne, wysmakowane i z klasą ubrania, ale jeszcze wszystkie świetnie do Ciebie pasują. No i ta figura!
OdpowiedzUsuńPoza tym nieocenione są Twoje rady i spostrzeżenia dotyczące szycia, bardzo przydatne.
A o szyciu bluzek mam podobne zdanie, chwila pracy i fajny ciuchy bazowy gotowy. Zresztą - doświadczenia z bluzkami kupnymi też podobne 😉
Dziękuję pięknie za taki przemiły komentarz, jest mi niezmiernie miło z tego powodu. Cieszę się, że mogę zaciekawić choć przez chwilę, staram się na blogu przekazać moje drobne spostrzeżenia, może uda się zachęcić kogoś do szycia i realizowania własnych pomysłów.
UsuńPozdrawiam Serdecznie Anetta
Miało być: Od kilkudziesięciu minut trwam w zachwycie (czytam właśnie Twojego bloga jak książkę)!
OdpowiedzUsuń😉
Dziękuję:) :)
Usuń