Lniany kombinezon :)

 



Len to tkanina, która jest niezastąpiona latem. Uwielbiam te pogniecione rzeczy, tak bardzo szlachetne i ponadczasowe. Kupić dobry len nie jest tak prosto, cechy jakich ja oczekuję to wysoka jakość, ciekawa faktura, lubię też między innymi różnorodny splot, lub dodatek innej mieszanki włókniny, wiskozy, nylonu czy odrobiny poliestru, powoduje to nieoczekiwany efekt końcowy.

 Len z którego uszyłam kombi, jest niesamowity ma jako dodatek odrobinę lureksu, wplecioną nierównomiernie nitkę na tkaninie, jestem tą tkaniną zauroczona. Kupiłam ją rok temu pod koniec wakacji i uznałam, że za późno na szycie zostawię to sobie na przyszły rok. W tym roku odszyłam z niego kombi, jest to jeden z moich najbardziej lubianych uszytków z ostatniego czasu. Kombi to powtórka modelu sprzed kilku lat ale wersja udoskonalona, tył skroiłam w serek i dodałam krótki zamek, ułatwia to zakładanie, pamiętam że nie było to wygodne w poprzednim wykonaniu. Model jest do uszycia prosty nie wymaga zaawansowanych umiejętności, polecam uszycie. 

Len kupiłam w ilości 1,6m , to mały kawałek ale wystarczył, nie ma go już na stanie ale są inne podaję link do sklepu:https://www.supertkaniny.pl/pl/searchquery/len/1/phot/5?url=len. Myślę, że uszyję jeszcze  coś lnianego w tym roku. 

W następnych postach pokażę sukienki, mam kilka nowych, ciągły brak czasu spowalnia moje posty.

Życzę miłego dnia :) :) :)                     



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz