Listopad i perspektywa chłodnych dni, mobilizuje mnie co roku do uszycia płaszcza, tym razem przyszedł pomysł na krótki płaszczyk z obszyciem futerkowym w kształcie pepitki. Pepitka od lat jest moim ulubionym wzorem i mam do niej słabość.
Nazywana inaczej: "kurzą stopką" lub "psim zębem" w klasycznej wersji to czarno - biała drobna kratka. Korzenie pepitki sięgają bardzo dawno bo aż III w. n.e., idąc dalej, można się przekonać o ewaluacji tego wzoru.
Na terenie Skandynawii zaczęły powstawać materiały tkane w nieco przekrzywioną kratę. Wersja pepitki, którą znamy, pochodzi z trochę późniejszych czasów, pojawiła się w XVI wieku w Szkocji na kocach używanych w gospodarstwach wiejskich oraz ubraniach ubogiej społeczności. Motyw przekrzywionej kratki powoli zyskał uznanie wśród innych warstw społecznych, w XIX wieku spodobał się arystokracji.
Rozkwit popularności pepitki przypada na XX wiek, za sprawą Coco Chanel, która nieco podrasowała, krzywą kratkę, która wkrótce stała się symbolem elegancji i dobrego smaku. Świadczy o tym choćby fakt, że pudełko pierwszych perfum Diora miało na sobie pepitkę.
Zawsze gdy wypatrzę pepitkę w sklepie nie mogę się oprzeć, bardzo duży wybór proponuje mój ulubiony sklep: PEPITKA/SKLEP , tam też znalazłam materiał z którego uszyłam płaszczyk: MATERIAŁ/PŁASZCZYK. Wyjątkowe tkaniny i ciekawe wzory, mili ludzie, którzy zawsze doradzą.
Przypominam sobie pierwsze moje zakupy w SKLEP, oczywiście zrobiłam, zapłaciłam, olśniło mnie, po jakimś czasie, mam rabat na pierwsze zakupy, ale przelew poszedł, tylko napisałam tak od siebie bez racji pretensji, że: "Przegapiłam rabat, dziękuję paczka dotarła". Odp.: "Proszę odliczyć przy następnym zakupie."
Prawie stanęłam na baczność, jak to, liczą się z każdą osobą, która kupuje, nie mam więcej pytań.
Model płaszczyka pochodzi z wydania: "Szycie krok po kroku", 2/2015 model 4D. Ociepliłam płaszczyk podszewką pikowaną i doszyłam zatrzaski, kieszenie wszyłam wpuszczane z jedną większą wypustką, odszyłam je z boku w miejscu możliwie jak najwygodniejszym dla mnie. Jest gotowy mogę chodzić w chłodne dni i nie boję się zimna.
Kolejna kurtka uszyta w listopadzie to męska bomberka.
Uszyłam ją z tkaniny softshell na podszewce wiskozowej i z zamkami w stylu: patrzcie na mnie. Materiał, podszewka i ściągacze pochodzą z Supertkaniny.pl, materiał kupiłam SOFSTHELL/TKANINA. Do uszycia wykorzystałam model z Burdy 9/2014/134. Kurtka jest ciepła, nosi się przyjemnie, chroni przed wiatrem, myślę że to lekko widoczne moro i zamki robią najlepszy efekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz