Ostatnio szyję dużo spodni, ale też dużo w nich chodzę, zakupy jeansu na allegro do końca nie były udane, jak się okazało, jeans był sztywny i nawet pranie w płynach niewiele pomogło, szybko też się spierał, dałam mu nawet nazwę: skorupka, jedyna zaleta to taniość. Warto poszukać dobrego materiału, bo szycie zajmuje tyle samo czasu, czy on tani czy droższy.
Jeans kupiony w MATERIAŁ/ JEANS, bardzo dobry gatunek. Na stronie doczytałam, że trzeba go poddać obróbce. Do dzieła, zaplanowałam trochę mocne wykurczenie i dekatyzację, żeby później nie było niespodzianek i tak temperatura 60 stopni i proszek do białych rzeczy, dość mocny a masz, dam ci popalić. Wyjęłam z pralki i nic jeans się nie zmienił, może trochę, minimalnie się przykurczył, ale zero śladów po praniu w białym proszku. Bardzo dobry gatunkowo, miękki po mimo swojej grubości. Teraz wiem gdzie będę kupować.
Bluzka uszyta z żorżety, zobaczyłam taką na jednej ze stron internetowych i szukałam materiału, oczywiście cena bluzki była kosmiczna coś około 400 PLN. Materiał znalazłam u NATAN/ ŻORŻETA, bardzo podobny.
Bluzki nie szyłam takiej samej, zmieniłam po swojemu, do mankietów dodałam wiązania, które ostatnio mnie zachwycają i stójkę pod szyją, uszytą ze skosu, tył jest zapięty na jeden guzik i bluzka jest na tyle długa, żeby nosić ją jako tunikę, co widać na ostatnich zdjęciach. W oryginalnej formie z Burdy, tył i przód są rozcięte, zrezygnowałam z tego, tak jak z wiązania na dole.
Szycie spodni, nie było trudne, wykorzystałam model z Burdy Vintage, od siebie dodałam kieszonki, żeby sobie były, choć rzadko z nich korzystam, ale co tam niech będą. Wykończyłam szwy podwójną igłą a nici dałam w kolorze pomarańczowym. Forma bardzo dobra, muszę ją polecić, szyje się super.
Spodnie szwedy to jeden z najlepszych moich uszytków tego roku, jestem nimi zauroczona, gdybym była dzieckiem to chciałabym w nich spać.
Spodnie:
Jeans 1,5 m
Zamek zwykły
Jeden guzik
Kawałek fizeliny do usztywnienia paska
Pomarańczowe nici
Podwójna igła
Burda Vintage 3/2016
Model 8/ spodnie "Jodie"
Bluzka:
Żorżeta 1,5 m
Jeden guzik
Burda 9/2003
Model 109 A
Jak zwykle doskonała! Anetto w tych spodniach wyglądasz rewelacyjnie. Ale jesteś szczupła (Nie pytam o rozmiar, wyceniam na 36). Bluzka robi wrażenie. Mam podobne grochy, ale jest to fiolet na jasnym tle. Czas coś z tej tkaniny uszyć, na bluzkę z długim rękawem wystarczy, więc biorę się do dzieła. Tym zestawem stworzyłaś (jak to teraz nazywają światowcy) "stylizację" bardzo nowoczesną. A w poprzednim wpisie pokazałaś się w modelu wzorowanym na retro. To jest dowód na to, że szyjąc możemy "stylizować" się na wiele sposobów stosunkowo niewielkim nakładem środków, bo pracę przy maszynie traktuję jako przyjemność a nie wysiłek.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Ewo. Rozmiar dobrze wyceniony 36, ławo się robi formy bo wszystko pasuje. Twój materiał musi być super, ostatnio bardzo mi się podoba fiolet, choć jestem blada i mi nie pasuje, ale jakoś go przemycę i coś sobie uszyję w tym kolorze. Szycie pozwala się uwolnić i tworzyć na co przyjdzie ochota w tym momencie, od retro po nowoczesne stroje, jak dobrze mieć taką pasję :)
UsuńPozdrawiam :)
Lata siedemdziesiąte, jak nic!!! Anettko, wyglądasz supernacko w tym zestawie :). Spodnie uszyłaś po mistrzowsku, jak zwykle zresztą przecież, a bluzka skradła moje serce od pierwszego wejrzenia. To jest zdecydowanie ciekawsza propozycja niż bluzka, która stała się punktem wyjścia dla uszycia Twojej. Wyglądasz wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Lubię te lata 70, bardzo ciekawe ubrania i niepowtarzalne, lata 30 to też duży potencjał i 50, o których nie można zapomnieć, w tym wszystkim My, szyjące i czerpiące pomysły ze wszystkiego. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWyglądasz rewelacyjnie w tym zestawie aż chce mi się szyć. materiał na bluzkę skradł moje serce na amen. Wszystko odszyte tak idealnie że markowe sklepy mogą pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania:)
Cieszę się Aniu, że Cię zachęcam, dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Jak zwykle pięknie uszyte i rewelacyjnie w nich wyglądasz. Czy to są dzwony? Pamiętam je z lat 70-tych. Pozdrawiam . :0
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, to są takie szwedy, które rozszerzają się od góry a na dole tworzą coś w rodzaju dzwonu, oczywiście muszą być szersze niż stopa i bardzo długie. :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Я в восторге ! Неужели брюки-клёш снова идут к нам?Я в своё время очень много шила клёшных брюк,но затем их заужала,когда мода проходила.Надо было этого не делать) Сейчас бы достала и сново носила...Какая красивая ткань на блузку.Такого крупного гороха я ещё не встречала.В Брест ещё из Польши не привезли))) Ты молодчинка! А мне как всегда некогда себе шить(
OdpowiedzUsuńNatalia dziękuję za komentarz, ja czekałam na powrót mody w tym stylu bo bardzo go lubię, fajnie że podzielasz moje zdanie. Materiał w koła, dostępny jest w sklepie internetowym, niby niepozornie wygląda na manekinie, ale w gotowej rzeczy jest zupełnie inny. :)
UsuńPozdrawiam :)
Zdecydowanie mój faworyt ze wszystkich Twoich ostatnich stylizacji. Wyglądasz niesamowicie retro i jednocześnie nowocześnie. Bluzka jest genialna - niby wzorzysta, a jednak nie waląca po oczach. No i taaak elegancka. A wiązania - uwielbiam ten trend! Spodnie - wiadomo - rewelacyjne. Naprawdę jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, taki był plan trochę retro ale i nowocześnie, cieszę się, że udało mi się choć trochę to zrealizować i że Ci się podoba.:) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNo więc szwedy i dzwony. Pierwsze - obcisłe na pupie i rozszerzające się od nasady uda, a drugie obcisłe do kolan i dopiero wtedy rozkoloszowane. O mamusiu, i musiały byc bardzo długie, żeby szurac nimi po ziemi i szerokie na dole, im szersze z´tym lepsze :))).
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wzór na bluzeczce, rzadko trafia sie materiał z grochami różnej wielkości, naprawdę udało Ci się, że coś takiego znalazłaś.
Bardzo udany zestaw,razem wyglada świetnie, ale też super do kombinowania z innymi ubraniami.
Pozdrawiam
Ewa
Pamiętam tą długość, ja niestety miałam z tym duży problem, wszystkie były za krótkie, zawsze był problem jak je przedłużyć i dlatego nauczyłam się szyć. Bardzo często oglądam tkaniny u Natana, w domu się śmieją, że znam na pamięć, dlatego też wiedziałam, że tam będzie to czego szukam. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Pięknie wyglądasz, a ta bluzka jaka ciekawa. Rzeczywiście pierwsza cena 400 złotych powalająca. Dobrze, że możemy sobie takie rzeczy uszyć:)
OdpowiedzUsuńCzęsto ceny w sklepach mnie mocno zastanawiają, skąd biorą się tak kosmiczne, ale płaci się za napis, na szczęście szyjące możemy to pominąć. :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńWzór bluzki jest mocno malarski, do tego dobrałaś fason z 'polotem' i całość układa się mi w obraz :) Naprawdę podziwiam, że zobaczyłaś w tej żorżecie taki potencjał :))) Spodnie kapitalne - fason, super kolor do tej bluzki, no i jak zwykle idealne odszycie - nic dodać nic ująć - rewelacyjnie wyglądasz :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ado za tak miły komentarz, materiał ma potencjał i można wyczarować przeróżne cuda, na szczęście cena jest też przystępna. Spodnie to model, wyczekiwany od lat cieszę się, że wróciła moda na szerokość i postaram się nią nacieszyć :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Spodnie są ekstra!!! Uwielbiam takie :) Bluzka jest niezwykle urocza, a wzór wybrałaś idealnie. Pięknie się prezentujesz. Patrząc na Ciebie mam wrażenie, że przeniosłam się w czasie... Chętnie bym się tak ubrała, super zestaw! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, te spodnie są niezastąpione, zastanawiam się dlaczego tak długo były modne rurki, w których jednak nie wygląda się korzystnie, ale powrót szerokich spodni to dla mnie duży uśmiech na twarzy.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Rewelacyjny materiał tej bluzeczki, bardzo mi się podoba, a spodnie mistrzostwo świata widać że lepiej uszyte niż ze sklepu ;-) Świetnie wyglądasz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko, podwójna igła robi swoje, staram się wykańczać nią wiele rzeczy i efekt jest o wiele lepszy niż zwykłą igłą. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńAnettko komplet jak z lat 70- tych, ale w nowoczesnej wersji. Najbardziej podoba mi się bluzka, spodnie super, ale jak sie takich nie nosi to wzrok od razu ląduje na górze :D bluzka jest świetna, bardzo mi sie podoba !!!
OdpowiedzUsuńJa wróciłam z urlopu, jeszcze musze tylko dojść do siebie :D i tez biorę się za szycie :)
Pozdrawiam :)
Bluzka to znana Ci forma, tylko kosmetycznie zmieniona, ale też bardzo mi się podoba i fajnie że można ją ubrać nawet w ciepłe dni, choć takich na lekarstwo w tym roku. U mnie mało czasu ale staram się w międzyczasie zawsze coś uszyć.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Anettko jest fantastycznie. Jesteś tak szczuplutka i masz tak zgrabną figurę, że w każdym fasonie spodni wyglądasz rewelacyjnie. Bluzką zachwycam się nieprzerwanie od chwili gdy ją zobaczyłam na instagramie. Uwielbiam grochy i groszki, a tu jest jedno i drugie. I jeszcze te wiązania przy mankietach. Zachwycająco. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, te wiązania to zawróciły mi w głowie i przyszyłabym je gdzie się da. Grochy i groszki to jeden z cudowniejszych materiałów, który nawet przy prostej bluzce robi wrażenie.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ponieważ spodnie występują u mnie głównie w wersji męskiej, Twoje od razu zwróciły moją uwagę. Są fantastyczne! Muszę wypróbować ten model na sobie ;) Jeans mam już przetestowany... na osobnikach płci przeciwnej, he he he. A potem pewnie przyjdzie pora na bluzki... Stylizacja z gatunku #sewmystyle, bardzo fajna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu, przetestowany jeans to podstawa, ja teraz wiem, że ten jest dobry, wcześniej nie zawsze dobrze trafiłam. Szerokie spodnie to niesamowita wygoda, choć rurki może praktyczniejsze zimą i w deszczu. Coś mnie ponosi ostatnio w spodniową stronę.
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Świetny zestaw, wyglądasz bardzo stylowo! :))) Gratuluję rewelacyjnych uszytków :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, miło mi czytać :)
Usuń