Białe spodnie i lniana koszula :) :) :)

 


Ostatnio na topie mam koszule uszyłam ich siedem, szycie ich to sama przyjemność w kolejce czeka jeszcze kilka pomysłów i jedna ściągawka. Wypatrzyłyśmy z siostrą koszulę za 2 tys. PLN i stwierdziłam, że uszyję takie dla nas ale z poprawkami bo nie wszystko mi tam odpowiada, zmienię kołnierzyk i długość.  Szycie koszuli idzie mi dość sprawnie, najważniejsze jest krojenie a później odpowiednia kolejność zszywania, każdy ma swoje triki, które ułatwiają mu pracę. Wszystko idzie jak po maśle jeżeli przygotuje się całą bazę, czyli doprasowanie wszystkich podkładów i zaprasowanie tego co trzeba, a później to już tylko sama przyjemność tworzenia.

Moja koszula jest uszyta z lnu w przestrzenny wzór, niesamowicie miękki len, zdekatyzowny, cienki i przewiewny, idealny na upały, bardzo elegancki. Len jest z dodatkiem, nie gniecie się tak mocno, wygląda bardzo elegancko. Koszulę uszyłam luźną z kieszonką z jednej strony, formę zrobiłam sama z połączenia kilku form z Burdy, całość jeszcze zmieniłam w proporcjach i długości. Tkanina kupiona w sklepie:https://www.supertkaniny.pl/pl/searchquery/len/1/phot/5?url=len

Spodnie to konstrukcja własna , jedynie pomysł na przednie kieszenie dodany z Burdy, typowe szerokie spodnie, bardzo długie z tyłu dwie wpuszczane kieszenie, pasek z szlufkami, zapięcie na jeden guzik. Kieszenie głębokie nie lubię płytkich. Stan spodni dość wysoki ale bez przesady, liczy się wygoda.

Tkanina to bistrecz:https://www.supertkaniny.pl/pl/searchquery/bistrecz/2/phot/5, koloru chyba już nie ma ale tkanina jest tak plastyczna i fajnie się nosi,  kupiłam jeszcze dwa kolory i będę szyć spodnie. 

Miłego dnia:):):)                                              























2 komentarze: