Sukienka z żorżety:)


Zaległy post, który piszę bez weny od miesiąca w sukience się wychodziłam i pora ją odłożyć do wiosny. 
Materiał to delikatna żorżeta, kupiona Materiał/SKLEP, nie ma jej w tym momencie na stanie ale są inne, które oglądając musiałam włożyć do koszyka bo trudno się opanować. 

Zdecydowałam się na uszycie sukienki z Burdy 8/2018 model 116.


Nie spodziewałam się, że wyjdzie tak dużo materiału, dlatego rękaw mam na długość do łokcia, ale ze względu na grubość sukienki jest to do przyjęcia. 
Całość jest na podszewce, szyje się przyjemnie, żorżeta jest bardzo delikatna i miła w dotyku o dziwo tak mocno się nie przesuwała podczas krojenia. 
 Obecnie zakładam sukienkę do czarnych kozaków i bolerka, ale zapewne to jej ostanie podrygi, pora przejść do nieco cieplejszej garderoby. 










Pozdrawiam wszystkich serdecznie :) :) :)