Jesień sprzyja szyciu ciepłych rzeczy, choć słoneczko wychodzi to i tak marzę wtulić się w ciepły sweter.
Wypatrzyłam sobie dzianiny swetrowe już dawno, oczywiście zaopatrzyłam się od razu, z obawy, żeby czasami mi nie brakło. Okazało się że później, że miałam rację, paseczków już nie ma w tym kolorze, jest inny TUTAJ/NATAN, teraz tak myślę, że chyba ładniejszy, ale nie będę się wygłupiać i kupować kolejnego.
Zielona krata jest i to w promocji: TUTAJ, obie dzianiny ciepłe i dobre gatunkowo, szyją się bez problemów a w swetrach fajnie się chodzi.
Paseczkowy, uszyłam z tej samej formy co płaszcz z lodenu, Burda 1/2011 model 126 A.
Dodałam kieszenie w szwach bocznych i całość podwinęłam ręcznie.
Szyjąc drugi raz z tej samej formy, jest o wiele łatwiej i szybciej się szyje. Na wszelki wypadek policzyłam paski z każdej strony czt jest taka sama ilość od zszycia na szyi, choć układa się dzianinę równo mogą się przesunąć. Wszystko się zgadza.
Nie wszywałam podszewki, skoro ma to być zwykły kardigan nie jest potrzebna.
Zielony kratkowy, uszyłam na podstawie kupnego swetra i z niego zrobiłam formę, przedłużyłam jedynie przód i tył bo chciałam trochę dłuższy.
Dzianiny miałam dwa metry i mały kawałek ale nie zmierzyłam dokładnie.
Szyjąc taki kardigan z dzianiny we wzory należy pamiętać aby dopasować wzór we wszystkich miejscach.
Wypatrzyłam sobie dzianiny swetrowe już dawno, oczywiście zaopatrzyłam się od razu, z obawy, żeby czasami mi nie brakło. Okazało się że później, że miałam rację, paseczków już nie ma w tym kolorze, jest inny TUTAJ/NATAN, teraz tak myślę, że chyba ładniejszy, ale nie będę się wygłupiać i kupować kolejnego.
Zielona krata jest i to w promocji: TUTAJ, obie dzianiny ciepłe i dobre gatunkowo, szyją się bez problemów a w swetrach fajnie się chodzi.
Paseczkowy, uszyłam z tej samej formy co płaszcz z lodenu, Burda 1/2011 model 126 A.
Dodałam kieszenie w szwach bocznych i całość podwinęłam ręcznie.
Szyjąc drugi raz z tej samej formy, jest o wiele łatwiej i szybciej się szyje. Na wszelki wypadek policzyłam paski z każdej strony czt jest taka sama ilość od zszycia na szyi, choć układa się dzianinę równo mogą się przesunąć. Wszystko się zgadza.
Nie wszywałam podszewki, skoro ma to być zwykły kardigan nie jest potrzebna.
Zielony kratkowy, uszyłam na podstawie kupnego swetra i z niego zrobiłam formę, przedłużyłam jedynie przód i tył bo chciałam trochę dłuższy.
Dzianiny miałam dwa metry i mały kawałek ale nie zmierzyłam dokładnie.
Szyjąc taki kardigan z dzianiny we wzory należy pamiętać aby dopasować wzór we wszystkich miejscach.
Jako odszycie skroiłam paski z tej samej dzianiny, które doszyłam i przestebnowałam od brzegu.
W kaptur wszyłam siatkę w kolorze khaki, nie chciałam go szyć z dwóch warstw tej samej dzianiny bo byłby gruby i ciężki.
Wykończyłam jedynie dzianiną odszycie kaptura.
Ważne jest wzmocnienie ramion swetra, mogą się rozciągać z biegiem czasu. Ja tym razem wzmocniłam obszywając szwy skośną tasiemką.
Kaptur doszyłam do swetra i wykończyłam podwójnie złożoną siatką, którą następnie przeszyłam po wierzchu zakrywając ścieg.
Odszycie przyszyłam ręcznie do swetra, nie chciałam szwów po wierzchu i to w sumie tyle.
Rękawy zrobiłam trochę dłuższe, w bluzkach takich nie lubię a w swetrach wprost przeciwnie.
Sweter gotowy.
Teraz chłodów się nie boję, swetry są miłe i ciepłe, czas pomyśleć o zapomnianych ostatnio sukienkach.
Anetto,idziesz jak burza;) kardigany tak miłe i ładne,że chciałoby się wtulić.fajne modele i dzianiny,super pomysł z kapturem i tasiemkami na szwach ramion.warte zapamiętania.super stylizacja!
OdpowiedzUsuńPo lecie oglądając zimowe rzeczy stwierdziłam, że większość nie nadje się już do ludzi i trzeba nadrobić braki, szczególnie swetrowe. Często w szwy wszywam cienką dzianinę ale tym razem chciałam to zupełnie schować. Pozdrawiam :)
UsuńOch, wtuliłabym się w te swetry z przyjemnością! Ja właśnie czekam na moją dostawę tkanin i tez zamierzam sprawić sobie kolejny ciepły sweter, bo bez tego ani rusz. Anettko, Twoje swetry są cudne - uszyte z największą starannością i z dbałością o wszystkie detale. Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kasiu, lubię dopasować i policzyć wszystko z każdej strony, ale patrząc na zdjęcia i tak założyłam ten w paski, jakby miał jedną stronę dłuższą, oczywiście fotograf nic nie widział. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńAnettko jak zwykle super ! Kardigany mają fajny krój, bardzo podoba mi się ten kaptur przechodzący w ten zamaszysty przód. Ja zawsze do takich rozciagliwych rzeczy wszywam po szwie cienkie tasiemki, satynowe lub bawełniane 0,5 cm nie dodaję grubości a spełniają swoją rolę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo za podpowiedź z tasiemkami, na pewno skorzystam przy najbliższej okazji. Kardigany do noszenia gotowe, ale czas myśleć o płaszczach, Ty już uszyłaś jeden a ja do tyłu w tym roku i to chyba ze wszystkim :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŚwietnie Ci wyszły te kardigany. Oba mi się podobają. Ten z kapturem bardzo ciekawy, jeszcze takiego nie widziałam. Muszę poprosić o zrobienie zdjęć mojego i wstawić na bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania:)
Czekam na zdjęcia Twojego, do zielonego muszę doszyć małe zapięcie u góry bo jest dość ciepły to wykorzystam go dłużej. :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńZrobiłam ostatnio pierwszy raz zakupy w Natanie, kupiłam właśnie swetrową dzianinę, taką grubszą. A tu widzę kolejne fajne, ta w paseczki jest bardzo ładna i wygląda na ciepłą :)
OdpowiedzUsuńW paseczki jest ciepła choć grubością to raczej średniak, ale przyjemny w dotyku i miły, zielona jest ostrzejsza i zawiera więcej lycry, jest też grubsza. Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)
UsuńWspaniałe kardigany, tylko wtulać się w nie :))) Jak zwykle pięknie je odszyłaś, ten zielony jest chyba bardziej skomplikowany, ale ciekawy, patent z tasiemkami na pewno wykorzystam :) Trochę mi zeszło z zamówieniem ostatniej paczki u Natana, właśnie dziś ją otrzymałam i buklowa 'sól/pieprz' dzianina, którą podejrzałam u Ciebie i Beaty, właśnie się pierze - jutro będę działać :) Jeden tego typu sweter to po prostu konieczność ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na efekt końcowy, taki sweter to konieczność tu się zgadzam z Tobą, jak dawniej wszystkie swetry kupowałam to teraz staram się uszyć bo kupne już mnie nie cieszą, ale tak u szyjących już jest. W kupnym zawsze znajdzie się jakieś wady, a uszyć można tak jak się chce :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńОчень понравились оба кардигана, спасибо за подробное описание! Буду рада видеть Вас у себя в гостях http://masterskayaelena.blogspot.ru/2017/09/blog-post.html
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz i odwiedziny, chętnie skorzystam z zaproszenia. Pozdrawiam :)
UsuńKhaki to moj faworyt - bo krata i kaptur - dwa elementy kojarzące mi się z obecną porą roku - co oczywiście nie umiejsza niczego paseczkowemu, gdybym mogła przygaręłabym obydwa:).
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że jesień da się nacieszyć swetrami, zanim przerzucimy się na grubaśne płaszcze i kurtki.
Pozdrawiam serdecznie :)))
Ewa
Sama myśl o płaszczach mnie wzdryga, uszyć to nic ale to zimno jakie przyjdzie to już mam dość. Może będą jeszcze ciepłe dni i dużo słońca i zdążymy nacieszyć się i swetrami i lżejszymi ubraniami.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Od razu cieplej się robi od samego patrzenia :-) Bardzo sympatyczne kardigany, oba w świetnym fasonie. I przypomniałaś mi o dwóch dzianinach swetrowych od natana co leżą od wiosny w szafie :-) No nie ma rady, trzeba szyć, znowu mobilizujesz :-) Cieszę się jak dziecko jak pokazujesz zdjęcia z procesu tworzenia. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Ci przypomniałam ja tez tak mam czasami zobaczę na jakimś blogu i przypomina mi się zapomniana rzecz lub materiał. Tak sobie pomyślałam, że będę czasami wrzucać kilka takich zdjęć z procesu szycia, może ktoś coś doradzi, lub podpatrzy u mnie, dobrze wymienić się informacjami. :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Jak to zwykle u Ciebie same ekstra "uszytki" Anetko, sweterki są czadowe ale ten z kapturem jest mega z pewnością teraz nie zmarzniesz!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, zmarznąć będzie trudniej, choć jestem strasznym zmarzluchem i tam gdzie inni chodzą z krótkim rękawem to ja mam jeszcze sweterek. Ale jeżeli naszyję golfików i ciepłych rzeczy to jakoś przetrwam tą porę roku. :) Pozdrawiam :)
UsuńKardigan z kapturem!! Wow pomysł i wykonanie wspaniałe! Piękna tkanina i na pewno kardigan jest cieplutki i przyjemny w noszeniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, faktycznie taki jest i do się lubić. Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam kardigany, oba są świetne ale ten z kapturem mnie urzekł;-) Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :)
UsuńWiem o czym mówisz w temacie zawijania się w swetry. Ja sobie regularnie sprawiam ostatnio wełniane swetrzyska w sh. Twoje kardigany są cudne, lubię takie ze zwisającymi przodami. A ten z kapturem - wow! I pochwalę Cię za spasowany wzór ;D
OdpowiedzUsuńKratka potrafi umęczyć, ale chyba o tym wiesz, choć tutaj nie było dużo dopasowania, ale przy szyciu trzeba już się pilnować. Pozdrawiam :)
Usuń