Majowa sukienka :)

 Pora roku nakręca na sukienki, pogoda w kratkę ale przychodzi ochota na szycie i trzeba działać.

 Ostatnio naszyłam dresowatych ubrań, które wkrótce pokażę, ale sukienki tak mnie nakręciły, że szyję teraz jako priorytet. 

Zaczęło się od układania tkanin w szafie, nazbierało się trochę i postanowiłam posegregować tematycznie, od razu to lepiej wygląda i wiem gdzie czego szukać, wśród tych sukienkowo wiosennych znalazł się kreponik w piękny kwiatowo liściowy wzór, aż mi się oczy zaświeciły. To ja mam taki materiał i nie szyję z niego?!!!!! 

 Natychmiast przegląd ostatnich roczników Burdy co tu wybrać godnego dla tej tkaniny a jest to lejący materiał, nie gniecie się czasami to ważne, choć lubię tkaniny, które się gniotą i wcale mi to nie przeszkadza. 

Tkanina efektowna, niewielki wysiłek przy szyciu a uzyskujemy ten efekt: WOW. 

 Nie mogłam znaleźć tkaniny w sklepie:  KREPONIK/SKLEP ale jest dużo innych o ciekawych wzorach i kolorach. Szukając tej tkaniny kupiłam kolejne i zanim napisałam post, paczka zdążyła przyjść, uszyłam już kolejną sukienkę i kimono z którego jestem bardzo zadowolona, wkrótce na blogu. Niesamowite te tkaniny, widząc je chce się szyć.

Do uszycia tej sukienki, wykorzystałam model 112 z Burdy 7/2020, ale skróciłam mocno sukienkę w tej długości oryginalnej czułam się fatalnie, zwęziłam bokami 4 cm i w mankiety rękawów wszyłam gumki. Przód i tył sukienki jest podszyty podszewką a falbana i dekolt wykończone aksamitką.