Wizyta w galerii zakończyła się moją chorobą, ale moją chorobą na bluzkę, jak ją zobaczyłam to musiałam mieć. Oczywiście mam rozsądek i nie kupię kawałka żorżety za 189 PLN, ale zawsze mogę sobie uszyć taką samą, i jeszcze dostosować lepiej do moich wymagań.
Wszystko ładnie tylko jak dla mnie oryginał za krótki, ja wolę dłuższe bluzki i uszyłam ją z żorżety mniej przezroczystej. Szyłam egzemplarz bez formy tak trochę na oko i taki testowy, jak nie wyjdzie trudno, a najwyżej uszyję kolejną ale już bez pomyłek. Szycie nie jest skomplikowane, pod spodem jest zwykła bluzka bez rękawów z jedną zaszewką z boku, dekolt w łódkę i na to pelerynka przechodząca w rękawy, które połączone są mankietem z jednej strony zmarszczonym gumką. Cała filozofia, uszyłam bardzo szybko, dopóki miałam wszystko w głowie, bo jak zapomnę to ze zdjęć niewiele widać, choć nie powiem bo były bardzo pomocne.
A jak się Wam podoba?
Anettko, bluzka fantastyczna, przede wszystkim ma piękny kolor. Ja trochę rzadziej choruję, bo nie mam zbyt blisko galerii :D ale fajnie jest tak pójść i podpatrzeć coś. Prawie 190 zł za taka bluzkę, tez w życiu bym nie dała. jak to dobrze, że potrafimy szyc i w zasadzie możemy mieć każda rzecz. Fajnie, że zamieściłaś fotki oryginalnej bluzki, może tez uszyję :) już mi nawet zaświtała koncepcja na nią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Ja chodzę do galerii pooglądać, dawno nic nie kupiłam a jeżeli już kupuję to są to jeansy lub sweterek to czego nie mogę uszyć, ale podpatrzeć to chętnie, dużo bluzek z falbanami ale mało praktycznych na tę porę roku, może taką uszyję bliżej lata. Szycie to cudowna rzecz, która spełnia marzenia, za niewielkie pieniądze. Bluzka w rzeczywistości wygląda o wiele lepiej na zdjęciach nie da się tego ująć.
UsuńDziękuję bardzo za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)
Też tak mam, lubię wydać kasę na drogą torebkę ale nie 200 złotych na bluzeczkę.
UsuńBluzka wyszła rewelacyjna. Jest taka nietuzinkowa. U mnie wizyty kończą się podobnie. Mało ubrań kupuje - jak widzę te ceny to mi ręce opadają 😥
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz, szyjący raczej tak mają, odstraszają nas ceny, ja przynajmniej przeliczam to na metry materiału i już wiem ile mogę mieć podobnych rzeczy w to miejsce i przeważnie nie kupuję. :)
UsuńPozdrawiam :)
Właśnie dlatego jest dobrze umieć szyć. Ja też często wypatrzę coś w sklepie, albo w internecie, a potem szyję:) Bluzka ma piękny kolor i jest bardzo oryginalna, a Ty wyglądasz jak zawsze bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńSzycie nasze kochane, nie dość że wyglądamy inaczej (nie jak w chińskich mundurkach), to jeszcze możemy mieć co dusza zapragnie. Dziękuję bardzo za komentarz, życzę miłego dnia :)
UsuńŚwietna bluzeczka, właśnie ostatnio też oglądałam w sieci bluzki i sukienki ala peleryny i bardzo mi się spodobały więc może i w mojej szafie takowa zagości ;-) Twoja bardzo mi się podoba i ma śliczny kolor. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBluzka nie jest trudna do uszycia a satysfakcja duża, zachęcam Cię Beatko do uszycia, skoro pojawiły się takie w sklepach i jak piszesz w sieci to są na czasie, można to wykorzystać. Pozdrawiam :)
UsuńJak dla mnie fantastyczny wybór! i koloru, i formy! Powinnaś częściej takie żywe barwy nosić. Bardzo efektownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, kolor należy ostatnio do moich ulubionych, trochę się zauroczyłam niebieskim, granatem i jego wszystkimi odcieniami. Cieszę się, że mi pasuje. Pozdrawiam :) :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBluzka jest bardzo oryginalna, ma i niby kimonowy rękaw i niby pelerynkę. Kolor też doskonale dobrałaś do swojej karnacji. I to jest wyższość szycia nad kupowaniem w sklepach. Bo jeśli nawet fason nam się spodoba, to z doborem koloru już nie zawsze jest tak dobrze i twarzowo. No i oczywiście to, o czym Anetto piszesz - np. zbyt krótka bluzka, a my czujemy się lepiej w dłuższych. Lub odwrotnie (mój przypadek) wszystko jest zbyt długie, a talia często leży na poziomie bioder. Oczywiście ceny też mają znaczenie. Ostatnio w Natanie kupiłam za 200 zł (niemal cena "Twojej" bluzki ze sklepu) tkanin na 5 rzeczy i to dużo "grubszych" i poważniejszych. Czyli warto szyć. Gratuluję wspaniałego pomysłu. Wyglądasz wspaniale. Nie dziwię się, że Dziecko pozazdrościło Mamie.
UsuńPrzepraszam za poprawki, ale długo nie pisałam komentarzy (złamana ręka) i pogubiłam się z publikowaniem tekstów. Pozdrawiam. Ewa.
UsuńDziękuję bardzo Ewo, faktycznie ceny w sklepach są ogromne, zastanawiam się często za co ta kwota, chyba za nazwę firmy, bo nic więcej tego nie sugeruje. Natan ma bardzo fajną promocję do końca lutego, też mnie to mocno skusiło i kupiłam sporo cieplejszych tkanin, ale jeżeli nie wyszyję teraz to na przyszły rok, nie martwię się tym.
UsuńWracaj szybko do zdrowia a dzięki temu do szycia. Pozdrawiam serdecznie :) :)
Obie części są połączone tylko na dekolcie, nieprawdaż?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Bardzo podobają mi się bluzki czy sukienki z nakładanym i wiszącym luźno drugim przodem, a w Twoim modelu krój narzutki, przez to ze tworzy niby rękaw, jest niezwykle orginalny.
Jako, że lubię szyć różne odmiany tego samego wykroju, już widzę wersję na wyjście : z jedwabiu i do wąskiej spódnicy wyglądałoby niezwykle elegancko i stylowo.
A dziecku też się coś należy od szycia:).
Pozdrawiam,
Ewa
Dokładnie tak Ewo, tylko dekolt łączy te dwie części ale to wszystko dobrze się trzyma razem i to w zupełności wystarczy w bluzce pochodziłam sobie w domu i jest wygodna, dzięki gumkom w mankiecie można regulować długość rękawa i podciągać go wyżej, ja mam taką tendencję do podciągania rękawów i bardzo mi te gumki spasowały. Można z bluzką kombinować różne stylizacje.
UsuńMasz rację, dziecku tez się coś od szycia należy i będzie taką mieć.
Pozdrawiam Anetta :)
Świetnie wyglądasz w tej bluzce, muszę pokazać mojej córce. Ona wręcz przepada za ubraniami z tego sklepu i może też będzie chciała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Bluzka szyje się błyskawicznie i jest bardzo prosta, jeżeli córka lubi ten sklep to na pewno się jej spodoba.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kolor jest po prostu stworzony dla Ciebie, piękna i tkanina, i fason, wyjątkowo twarzowa bluzka :-) Omijam na wszelki wypadek galerie, wolę nie patrzeć na ceny - przeliczam je na metry tkaniny, obiecuję sobie że uszyję bo to przecież proste, ale realizacja zajmuje mi całe wieki. Obawiam się, że jak pokażę córce Twoją bluzkę to zaraz będę mieć zamówienie :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz, bluzka warta uszycia i do tego prosta. Podobnie jak Ty, wszystko przeliczam na metry a galeria służy tylko inspiracji i podglądaniu jak uszyte. Pozdrawiam :) :)
UsuńŚliczna bluzka :) Mam bardzo podobną w kolorze czerwonym, sama jednak nie uszyłam, wydawała mi się chyba jednak nie na moje umiejętności :)
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda przecudownie, zdecydowanie lepiej niż ta z wieszaka :)
Dziękuję bardzo za tak miły komentarz, samemu zawsze można uszyć tak jak się lubi, w sklepie niestety tylko wybrać to co jest, często tak mam, że na wieszaku mi się podoba ale po przymiarce stwierdzam, że to nie to. :)
UsuńJa nie wiem, kto wymyśla te ceny w sklepach! To jest zbrodnia w biały dzień. Jak to dobrze, że wyprawy do galerii mogą być dla nas co najwyżej inspiracją :). Ja jeszcze na przykład przymierzam fasony, co do których nie jestem pewna, jak będą na mnie wyglądać, żeby potem wiedzieć, czy brać się za szycie czegoś podobnego. Bluzka jest świetna. No i ma niesamowity kolor! Zresztą dziewczyny powiedziały już wszystko o tej bluzce :). Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńPiękna bluzka i piękna Ty :) Niesamowity kolor bluzki...
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za komentarz, jest mi bardzo miło go czytać :)
UsuńАнетта, блуза очень красива. Оригинальный рукав придает ей особого шарма. Цвет, как всегда бесподобен и очень тебе к лицу. Я тоже одежду не покупаю, и если увидела интересный фасон, то обязательно сама сошью.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarz, my szyjące już tak mamy, w sklepie najlepiej pooglądać a uszyć po swojemu tak żeby pasowało, rekaw w bluzce jest inny, ale to takie fajne rozwiązanie :):)
UsuńЯ в восторге от Вашей блузочки, цвет которой Вам к лицу. Это просто ШЕДЕВР!!! Фасон неповторимый и привлекает внимание.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, jest mi bardzo miło czytać taki komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńI to jest właśnie cudowne, że można samemu stworzyć coś nietuzinkowego. Twoja bluzka o wiele bardziej mi się podoba niż ta z wieszaka. Niezwykła forma. A kolor jej jest wręcz magiczny. Wyglądasz w niej rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, szycie nas uwalnia od propozycji sklepowych, możemy mieć wszystko co zaproponują ale jeszcze dopasowane do naszych potrzeb, jak ja uwielbiam szycie. Pozdrawiam :)
UsuńTak sobie pomyślałam, że ty postępujesz jak ja i moja mama w sklepie, latamy i tak to za drogie taniej uszyjemy. To dwa kawałki tkaniny przeszyte i 200 złotych potem porobimy zdjęcia manekinom i wracamy do domu i szyjemy!! Bluzka rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńMożemy sobie pozwolić na takie postępowanie, bo potrafimy szyć, ale jak mam zapłacić za 1,5 metra żorżety takie pieniądze i do końca nie spełnia jeszcze moich oczekiwań to wolę szyć po swojemu :)
UsuńPozdrawiam :)
Czadowa bluzeczka już pisałam że jest niesamowita, ja jestem pod jej wrażeniem całkowicie, wyszło Ci to pięknie!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, czasami coś wpadnie tak w oko, że trzeba to uszyć :):)
Usuń